środa, 7 marca 2018

Redita



Termin redita wprowadzono po raz pierwszy we francuskiej terminologii fortyfikacyjnej w okresie nowożytnym, wraz z rozwojem dojrzałego systemu bastionowego. Oznaczał śródszaniec elementu obronnego, stanowiący jego „zredukowaną” (franc.: reduire) postać. Redita mogła występować zatem w obrębie bastionu, rawelinu, placu broni czy dzieła wysuniętego (np. lunety). W ramach systemu poligonalnego, opracowanego w XVIIIw. przez francuskiego generała Montalamberta, redita przybrała postać skazamatowaną. Ta jej forma została przyjęta jako baza definicji, używanej we współczesnej, polskiej terminologi badawczej. Redita jest to zatem skazamatowana budowla, stanowiąca szczególny rodzaj śródszańca elementu obronnego lub obiektu obronnego. Małą reditę, wyposażoną wyłącznie w stanowiska ogniowe dla broni ręcznej, przyjęto nazywać blokhauzem. Tym samym dla elementów fortyfikacyjnych systemu bastionowego, określanych historycznie jako redity, przyjęto stosowanie ogólniejszego określenia: śródszaniec.


Kadr z planu północnej części rosyjskiej twierdzy Modlin (Nowogieorgijewsk) po przebudowie w systemie poligonalnym. Strzałkami zaznaczono redity i blokhauzy w tym kwadratową w rzucie, tzw. "redutę Napoleona" stanowiącą element francuskiego założenia obronnego (w lewym, dolnym rogu) oraz centralne koszary obronne, pełniące rolę śródszańca dla wewnętrznego obwodu umocnień. Ostatni z wymienionych obiektów można uznać za największą reditę zachowaną na terenie naszego kraju.
Funkcja: użycie redity związane było z zamiarem przedłużenia obrony za pomocą zwiększenia głębokości pozycji do wewnątrz. Stało zatem w kontraście do, praktykowanego szczególnie w systemie bastionowym, pogłębiania obrony poprzez stosowanie dzieł zewnętrznych. Dzięki użyciu budowli skazamatowanej, ukrytej za wałem ziemnym, zamierzano zachować nienaruszone stanowiska strzelców i artylerii, do momentu wdarcia się przeciwnika na wał (metodą szturmu odkrytą siłą lub sapą). Stawiało to atakującego wobec konieczności wykonania (grożącego ciężkimi stratami) szturmu pod ogniem redity lub poświęcenia dodatkowego czasu na wykonanie wyłomu w jej murach (założenie baterii na opanowanym wale lub zniesienie części wału dla otwarcia pola ostrzału dla baterii położonych na zewnątrz fosy). Redita bywała wykorzystywana także dla umieszczenia broni, prowadzącej ogień na dalszy dystans: haubic lub moździerzy (w kazamatach) i armat (na wieńczącym tarasie), tworząc etażowy układ stanowisk ogniowych pozwalający na uzyskanie większej koncentracji ognia na przedpolu. Niezależnie od funkcji bojowej wykorzystywano często jej pomieszczenia jako koszary bomboodporne.

Bastion IV "Colomb" pruskiej twierdzy Poznań. Literą K oznaczono budowlę łączącą funkcję redity (część czołowa, od lewej strony) i kaponiery (część środkowa). Rys.: Mariusz Wojciechowski, źródło: www.twierdza.poznan.pl
Fort nr 12 "Luneta Warszawska" austriackiej twierdzy Kraków. Redita widoczna z drogi wałowej. Taki widok (w okresie mobilizacji twierdzy w miejscu dachu występował wał ziemny ze stanowiskami ogniowymi piechoty i artylerii) odsłaniał się przed atakującym, któremu udało się sforsować fosę i wedrzeć na wał. Fot.: autor.
Forma: Bryła i rozplanowanie miały dla tego elementu fortyfikacyjnego znacznie wtórne. Wynikały z położenia w obrębie obiektu, zadań ogniowych i relacji z innymi elementami składowymi danego dzieła. Stąd redita liczyła zwykle jedną lub dwie kondygnacje kazamatowe, zwieńczone nasypem ziemnym lub wałem ze stanowiskami ogniowymi. W planie mogła być kolista lub stanowiąca dowolny wycinek koła lub elipsy, prostokątna lub złożona – np. krzyżowa. Mogła być także częścią większej, wielofunkcyjnej budowli, np. scalona z kaponierą.
Przykład szańca bastionowego, przebudowanego na fort poligonalny. Jednym z elementów modernizacji było wzniesienie w centrum redity. Fort "Donau" austriackiej twierdzy Komarno. Rys.: autor.
Historia: Śródszańce w fortyfikacji nowożytnej pojawiły się wraz z rozwojem systemów bastionowego i kleszczowego. W większości przypadków miały jednak formę niejako kopiującą ksztalt elementu wewnątrz którego je wznoszono (bastion, rawelin, plac broni) i stanowiska chronione przedpiersiem wału. Wraz z udoskonaleniem metod ataku regularnego przez francuskiego marszałka Vaubana, w szczególności użyciem ognia rykoszetowego do zwalczania stanowisk za wałem, nastąpił kryzys fortyfikacji bastionowej, zarówno na polu jej skuteczności jak i ekonomii. Próby przedłużania obrony przez stosowanie kolejnych pierścieni dzieł zewnętrznych dawały ograniczone korzyści przy kolosalnych nakładach finansowych na ich budowę i utrzymanie. W tej sytuacji narodziła się koncepcja ratowania sytuacji przez rozbudowę do wewnątrz (śródszańce) oraz „powrotu do kazamat” jako gwarantujących ochronę przed dalekim ogniem, wykonywanym przy użyciu zmniejszonych ładunków miotających (dzięki czemu uzyskiwano odpowiednie zakrzywienie trajektorii lotu pocisku, niezbędne dla porażenia celów za wałem). Za pierwszy w pełni świadomy krok w tym kierunku, można uznać użycie przez samego Vaubana „baszt bastionowych”, stanowiących śródszańce detaszowanych bastionów, w ramach zaprojektowanych przez niego fortyfikacji Belfort, Landau i Neuf-Brisach. Właściwe, skazamatowane śródszańce, weszły w użycie za sprawą kolejnego Francuza – Montalamberta. Nie stało się to jednak w sposób bezpośredni. Proponowane przez niego rozwiązania, zmonumentalizowane ponad rozsądne granice, horrendalnie kosztowne i noszące wszelkie znamiona oderwania od rzeczywistości, spotkały się z gwałtowną krytyką. Zainspirowały jednak inżynierów niemieckich, którzy z właściwym sobie pragmatyzmem, nadali im skalę i formę zdatną do praktycznego zastosowania. Wypracowany w początkach XIX wieku w szkole pruskiej system poligonalny, zaczął następnie oddziaływać na inne szkoły państw europejskich (w tym przede wszystkim austriacką i rosyjską) co spowodowało rozpowszechnienie stosowania redity.

Kadr z międzywojennego przerysu austriackiej dokumentacji projektowej fortu 12 "Luneta Warszawska" austriackiej twierdzy Kraków. Redita (z lewej strony przekroju) w formie klasycznej. Stanowiska na tarasie bojowym i górnej kondygnacji kazamat przeznaczono do ostrzału poziomu stanowisk wałowych i drogi wałowej (w centrum rysunku). Z dolnej kondygnacji i strzelnic depresyjnych kondygnacji górnej (ostatecznie nie zrealizowane) ostrzeliwać miano drogę otaczającą reditę.
Przykład późnego fortu poligonalnego, w którym reditę osłonięto od czoła nasypem ziemnym. Od prawej przekrój przez: reditę, fosę redity, nasyp osłonowy z galerią przeciwskarpową, dziedziniec fortu oraz wał z kazamatową podwalnią i fosa. Kadr z planu przeglądowego fortu nr 15 "Pszorna" austriackiej twierdzy Kraków.
 
Przykład wtórnej modernizacji redity, polegający na wykonaniu płaszcza betonowego od strony zagrożonej bezpośrednim ostrzałem. W wyniku tego zabiegu redita utraciła funkcję śródszańca. Fort "Friedrichsau" twierdzy Ulm. Fot.: Michael Vogt, źródło: internet.

Zaprzestanie stosowania omawianego elementu wiąże się z kolei z wprowadzeniem w użycie artylerii gwintowanej. Prowadząc ogień ze zwiększonej odległości, była ona w stanie razić cele położone za wałem spłaszczonym torem balistycznym. Zwiększona siła niszcząca jej cylindryczno-stożkowych pocisków stanowiła przy tym istotne zagrożenie dla struktur murowanych wystawionych na bezpośrednie trafienia. Doprowadziło to do rezygnacji ze stosowania śródszańców lub powrotu do wykonywania ich w materiale ziemnym. Początkowo próbowano modernizować reditę poprzez osłonięcie jej nasypem – wprost okrywającym ścianę czołową lub usypanym z dystansem (Belgia a za nią Prusy i Austria). Tym samym rezygnowano z użycia stanowisk kazamatowych do ognia przeciw atakowi przez wyłom, przekazując to zadanie wyłącznie stanowiskom na wale wieńczącym reditę. Ostatnim akordem w historii redity była jednak jej forma pancerna, stosowana np. w fortyfikacjach twierdzy Bukareszt (Rumunia). Miała postać centralnie usytuowanej baterii wieżowej, otoczonej własną fosą. Dzięki posiadanemu różnorodnemu uzbrojeniu, obejmującemu oprócz dział ciężkich także armaty średnich kalibrów oraz lekkie przeciwszturmowe, mogła ona prowadzić dalszą walkę także po zdobyciu wału fortecznego.

Skutki użycia w 1866r. przez Włochów artylerii gwintowanej przeciwko redicie austriackiego fortu "Mottegiana" przyczółka mostowego "Borgoforte". Źródło: www.stefanobonesi.wordpress.com
Fort nr 1 twierdzy Bukareszt (Rumunia) z reditą pancerną. Rysunek: Alexandru Bucur. Źródło: www.deviantart.com
Na koniec wypada podkreślić, że użycie redity nie ograniczało się wyłącznie do fortyfikacji lądowych. Możemy obserwować je także w fortyfikacjach obrony wybrzeża.

Niezrealizowany projekt z 1867r., fortu obrony wybrzeża z podkowiastą reditą, autorstwa hiszpańskiego inżyniera wojskowego, Jose Herrera Garcia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz