Tradytor
fortu nr 47a „Węgrzce” (1894-96r.).
Stanowi najstarszy a
jednocześnie najmniejszy element fortyfikacyjny tego typu w twierdzy
Kraków. Wzniesiony w początkach programu rozbudowy III pierścienia
Twierdzy, pod względem koncepcyjnym odpowiada pierwszym tradytorom
przemyskich fortów, wzniesionym w ramach dzieł: „Brunner”, „San
Rideau” i „Przy Krzyżu”.
Lokalizacja
Dwudziałową baterię
umieszczono w szyjowej części fortu, ponad kaponierą,
przybudowaną do schronu koszarowo-bojowego. W związku z
ukierunkowaniem do prowadzenia ognia w kierunku zachodnim, ryzalit
tradytora-kaponiery przesunięto w stronę lewego krańca schronu i
odchylono przebieg szyjowego muru oporowego zgodnie z przebiegiem
prawej skrajni sektora ostrzału dział. Topografia terenu w
najbliższym sąsiedztwie fortu wymusiła wyplantowanie w przedstoku,
na głębokość ok. 100m, równi ogniowej.
Forma
Blok tradytora ma rzut
prostokąta o zaokrąglonych narożnikach, przystawiony krótszym
bokiem do schronu koszarowo-bojowego. Poniżej otworów strzelniczych
armat rzut zmieniał się w trapezowy, formując rodzaj przedpiersia
dla stanowisk ogniowych.
Układ funkcjonalny
Zestaw pomieszczeń
zredukowany został do pary, połączonych amfiladowo izb bojowych,
mieszczących działa i prawdopodobnie podręczny zapas amunicji.
Zasadniczy zapas naboi przechowywano w sąsiadującym pomieszczeniu
magazynowym, znajdującym się w obrębie schronu koszarowo bojowego,
skomunikowanym z tradytorem za pośrednictwem korytarza. Obsługi
dział korzystały z zaplecza socjalnego, wspólnego dla całego
fortu (brak odrębnej izby pogotowia czy latryn).
Kadr z planu archiwalnego. Rzut pomieszczeń tradytora (33) oraz przyległej części schronu koszarowo-bojowego. Numerem 35 oznaczono magazyn amunicji. |
Zadanie bojowe
Na uzbrojenie tradytora
składała się para armat kalibru 76.5mm (8cm
Minimalschartenkanone M.94), o donośności 4 km granatem, 3 km
szrapnelem (podstawowy rodzaj amunicji) i 0.4 km kartaczem.
Kierowanie ogniem na dalsze dystanse odbywało się przez
obserwatora, dysponującego lunetą obserwacyjno-celowniczą,
mającego stanowisko w skrajnej, lewej wieży pancernej
(obserwacyjnej), umieszczonej na stropodachu schronu
koszarowo-bojowego. Sektor ostrzału wynosił 60 stopni.
Jego oś przecinała drogę, biegnącą grzbietem pomiędzy
dolinami Prądnika i Bibiczanki, z Witkowic do fortu „Marszowiec”
(ob. ulica Dożynkowa) w odległości ok. 700m na zapolu tego dzieła.
Prawa skrajnia przechodziła u podnóża zachodniego stoku doliny
Bibiczanki, ok. 300m na wschód od fortu „Bibice”. Skrajnia lewa
sięgała bezpośredniego przedpola szańca V/2, należącego do
linii wspierającej V sektora obronnego. Biorąc
pod uwagę relacje wysokościowe pomiędzy fortem „Węgrzce” (ok.
278 m n.p.m.) a wspomnianym wcześniej grzbietem (ok. 260-290 m
n.p.m. po osi drogi) widać, że stanowił on praktycznie granicę
pola ostrzału. Orientacyjnie można
przyjąć, że ogień kierowany z fortu sięgał do linii, łączącej
baterię V/I i szaniec V/1. Zadania tradytora
rozpatrywać należy w ścisłym związku z zadaniami, położonych
tuż obok, dział przeciwszturmowych w wieżach pancernych. Działa
kazamatowe rozszerzały ich sektor ostrzału ku zachodowi, pozwalając
koncentrować ogień półbaterii wieżowej na prowadzeniu ostrzału
czołowego (w sektorze ok 120 stopni). Interesującą kwestią
pozostają motywy, jakie skłoniły austriackich projektantów, do
ukierunkowania dział na zapole sąsiedniego odcinka pozycji
obronnej. Może to wskazywać na silną obawę o możliwość
przełamania obrony, w rejonie fortu „Marszowiec” (położonego w
odległości niecałych dwóch kilometrów od granicy z Rosją;
korespondowało by to z utworzeniem w 1887 roku pozycji wspierającej
szańców i baterii na zapolu odcinka „Marszowiec” – „Łysa
Góra”). W takiej sytuacji, zadaniem dział tradytora byłoby
stworzenie zapory ogniowej na przedpolu linii szańców. Strzelając
szrapnelem, w wąskim zakresie kątowym, zbliżonym do prawej skrajni
sektora ostrzału, możliwe było pokrycie ogniem przeciwszturmowym
najbliższego otoczenia fortów „Marszowiec” (dystans 2.4km) i
„Bibice” (dystans 1.6km). Ostrzał dna doliny Bibiczanki, wcinającej się w linię obrony, był już jednak zadaniem głównie dział wieżowych.
Konstrukcja, narażenie
na ostrzał
Tradytor posiada
konstrukcję mieszaną. Ściany zasadniczo betonowe, w partii ze
strzelnicami wzmocnione pancerzami. Zastosowano opancerzenie
strzelnic tarczami (pancerz profilowany w formie niszy, osłaniający
stanowisko od czoła, z boków i częściowo z góry) o niepełnej
wysokości (nie sięgającej posadzki izby bojowej) i grubości w
rejonie strzelnicy ok. 10cm. Na styku z pancerzem użyto bloków
granitowych. Pomieszczenia nakryto sklepieniami betonowymi o grubości około 2m. Odporność konstrukcji osłonowych, minimalna wielkość rzutu tradytora i jego
ekranowanie od przedpola przez masyw schronu koszarowo-bojowego, czyniło ten element fortu praktycznie niezniszczalnym w realiach ówczesnego
pola walki.
Wyposażenie
Temat nie jest w pełni
rozpoznany. W izbach bojowych, oprócz dział z ich wyposażeniem,
znajdowały się zapewne stelaże na amunicję podręczną. Jej ilość
musiała być minimalna, ze względu na brak miejsca (zwykle
składowano ją w niszy na tylnej ścianie kazamaty, tu jednak
wykonano w niej rząd strzelnic broni ręcznej). Łączność ze
stanowiskiem obserwacyjnym zapewniały standardowo rury głosowe
(tradytor nie posiadał własnego stanowiska kierowania ogniem).
Podobnie jak w większości obiektów z tego okresu brak było
własnego środka oświetlenia pola walki. Izby bojowe wentylowano
prawdopodobnie przestrzałowo, wykorzystując otwory strzelnic
działowych i broni ręcznej.
c.d.n.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz